Kapitał początkowy: 1 500 zł (wrzesień 2009 r.)
Zainwestowany kapitał: 6 526,45 zł
Wartość razem: 7 151,43 zł
Akcje: 925,50 zł
Kredyt Inkaso 30 akcji 372 zł
Pge 25 akcji 553,50 zł
Akcje New Connect: 608,60 zł
Organic Farma Zdrowia 30 akcji 315 zł
Plasma System 20 akcji 293,60 zł
Certyfikaty strukturyzowane: 514 zł
RCSDXA0412 2 certyfikaty 514 zł
Fundusze inwestycyjne: 2 021,21 zł
UniDolar Obligacje 612,80 zł
Pko Skarbowy 303,61 zł
UniKorona Pieniężny 302,01 zł
UniObligacje Nowa Europa 297,83 zł
Idea Obligacje 504,96 zł
Gotówka: 3 082,12 zł
Lipiec był słabym miesiącem dla moich finansów. Mimo to mój portfel inwestycyjny przekroczył poziom 7 000 zł (głównie dzięki wpłatom) czyli pierwotnie zakładany cel na 2010 rok. Obecny cel to 10 000 zł i mam nadzieję, że uda mi się go osiągnąć. Dziś dorzucam kolejne 600 zł do portfela. Niech się mnożą.
Lipiec oceniam słabo. Poniżej krótko omówię z czego to wynika i jakie mam plany na sierpień.
Akcje
Aktualnie posiadam akcje tylko dwóch spółek GPW. Lipcowa nowość to Kredyt Inkaso, która radzi sobie bardzo słabo i okazuje się być dość słabym wyborem. Mam ją w portfelu od zaledwie 18 dni, a już traci prawie 5,5 %. Strata boli tym bardziej, że indeks Wig w lipcu wzrósł o prawie 8 %. Dużo lepiej poradziła sobie Pge. W związku z tym mocno zastanawiam się nad sprzedażą akcji Pge. Sierpień na giełdzie zdominują zapewne raporty finansowe spółek. Zamieszanie to zamierzam wykorzystać do zakupów. Na pewno nie będę inwestował w Tauron. Moim celem są spółki z perspektywami. Jeśli któraś spółka zaskoczy in plus, to jej akcje kupię. Szczególnie mam zamiar przyjrzeć się sprawozdaniom spółek z branży ochrony zdrowia - chciałbym mieć w portfelu Emcinsmed lub Swissmed. Inne spółki, którymi jestem wstępnie zainteresowany to: Anti, Budopol, Cammedia, Lena i Wielton.
Akcje New Connect
Moje spółki mają się dobrze, choć również i one lekko w lipcu spadły. W ciągu miesiąca starałem się dokupić akcje spółek S4E i Auxilium. Niestety nie udało mi się tego zrobić, bo zwyczajnie nie dopisała płynność. Płynność to wielki mankament całego New Connect, o czym inwestorzy powinni pamiętać. Akcje spółek z New Connect to mój prywatny fundusz emerytalny i sukcesywnie zamierzam dokupować kolejne akcje. Spółki z New Connect, którymi jestem obecnie zainteresowany to: S4E, Suntech, InteliWise (najciekawsza spółka całego New Connect) i Ekopol.
Certyfikaty strukturyzowane
Certyfikaty inwestycyjne RCSDXA0412 tym razem staniały i to dość mocno. Główną przyczyną spadków jest spadek cen walut. Złotówka wyraźnie się umacnia, co stwarza okazję do tańszych zakupów. Może powinienem zainwestować w certyfikaty oparte na metale szlachetne lub produkty rolnicze?
Fundusze inwestycyjne
Fundusz UniDolar Obligacje był do niedawna gwiazdą mojego portfela. Niestety osłabienie się dolara bardzo przeceniło jego notowania. Wciąż jednak wierzę w ten fundusz i korzystając z niższych cen dokupiłem jednostki uczestnictwa za 100 zł. Pozostałe moje fundusze inwestycyjne nie spełniają raczej pokładanych w nich nadziei i ciągle myślę nad zmianą strategii. Obserwuję fundusze inwestujące w inne aktywa - może fundusz nieruchomości lub fundusz inwestujący w krajach rozwijających byłby dobrym pomysłem?
Gotówka
Kasy mam teraz jak lodu. Prawie 30 % portfela. Zakupy są wręcz konieczne. Tylko w co zainwestować?
witam,
OdpowiedzUsuńprzestrzegam przed mysleniem, ze zakupy sa konieczne. niech cie kasa nie pali w rece, jak nie wiesz co robic wybierz lokaty. co do dokupowania unidolara to oczywiscie nie jest latwo ocenic, ale odobiscie nie licze na oslabienie zlotego.
@ Anonimowy
OdpowiedzUsuńMasz rację. Przyznaję się do tego, że trochę na siłę szukam okazji do zakupów. Kasa pali mnie w ręce, bo trochę głupio prowadzić bloga o inwestowaniu i trzymać gotówkę na lokatach.
Lokat w ogóle nie zamierzam zakładać. Można powiedzieć, że obraziłem się na banki za ich politykę depozytową. Poza tym oprocentowanie 4 - 5 % mnie nie interesuje. Prędzej zainwestuję w jakiś fundusz.
UniDolar Obligacje to mój sposób na dywersyfikację portfela. Na wykresie widać, że fundusz ten bije dolara, więc myślę, że to dobry sposób na dywersyfikację portfela.
@ynwestor
OdpowiedzUsuńja aktualnie nie mam w swoim portfelu za dużo wolnej gotówki, a mam w głowie kilka planów zakupowych:
- obligacje na catalyst
- być może jakiś produkt strukturyzowany z gwarancją kapitału sprzedawany poprzez giełdę z dyskontem
- HSBC fundusz inwestujący w Turcji
A lokata jeżeli przynosi zysk powyżej inflacji nigdy nie jest złym pomysłem.
A z samego NewConnect nie robiłbym fundusze emerytalnego bo to zbyt duże ryzyko.
I tak w ogóle to jeżeli masz zamiar inwestować poprzez giełdę na swoją emeryturę to rozważ IKE w BM. Zwolnienie z podatku od dywidend jest naprawdę nieocenione szczególnie w długoletnim inwestowaniu.
weź obligacyjkę ganta z catalysta i do tego ciutkę złotka i kilka cehaefów...
OdpowiedzUsuńDo tego kup działkę na zadupiu i zbuduj tam bunkier przeciwatomowy.
@ Marek
OdpowiedzUsuńDo obligacji na Catalyst jestem na razie sceptycznie nastawiony ze względu na płynność. Wolę jeszcze poczekać na rozwój tego rynku. Generalnie Catalyst na pewno jest ciekawym pomysłem i już od dawna się mu przyglądałem.
Kupno produktu strukturyzowanego z dyskontem też jest ciekawym rozwiązaniem. Na pewno jednak warto się wcześniej zastanowić, żeby nie nadziać się na minę.
O funduszach HSBC słyszałem wiele dobrego. Co prawda przeraża mnie trochę konieczność samodzielnego odliczania podatku, ale planuję zdywersyfikować swój portfel geograficznie.
Lokaty bankowe to tak jak pisałem. Unikam jak ognia.
New Connect to moja nadzieja. Jestem świadom ryzyka, ale też liczę na to, że gdzieś tam jest spółka, która osiągnie sukces a'la Apple czy Microsoft. A ja razem z nią...
IKE na pewno założę. Planuję umieszczać tam akcje spółek dywidendowych. Poczekam jeszcze tylko na wzrost wartości portfela.
@ Anonimowy
OdpowiedzUsuńObligacja Ganta to ciekawa sprawa. Myślę, że mógłbym zaryzykować nawet bardziej, np. obligacja Orzeł SA. 15 % pewnego (?) zysku drogą nie chodzi.
Złoto? Już jest bardzo drogie. Chyba jednak się nie zdecyduję.
Frank szwajcarski jest interesujący. Gdyby tylko znalazł się jakiś fundusz obligacyjny rozliczany we franku. Znasz może taki?
Działka na zadupiu na pewno będzie mnie interesować za kilka lat. Bunkra to może nie będę tam budował, ale zgarnianie dopłat z Unii, wydzierżawienie czy uprawa wierzby energetycznej to wstępnie realne pomysły.
@ynwestor
OdpowiedzUsuńpewnie w Szwajcarii byś znalazł fundusz obligacji w frankach. Zresztą frank nie jest walutą za pomocą której się inwestuje. Tutaj niepodzielnie wiodą prym USD/EUR i JPY.
Co do Catalysta była swojego czasu spółka z.o.o. paliwowa, które emitowała obligacje oprocentowane na 17%. Nazwy nie pamiętam, ale wyszukiwanie słów oszustwo i Catalyst nie dało żadnych wyników, czyli pewnie spłaciła odsetki.
Co do tych produktów to jak jesteś zainteresowany polecam się przyjrzeć produktom BZWBK Nowa Era.
Złoto obecnie staniało i na złocie trudno w długim terminie stracić, ale nie ma co oczekiwać też nadzwyczajnych zysków bo ono porusza się bardziej w rytmie inflacji z lokalnymi odchyleniami. Dodam jeszcze że posiadanie ładnej monety lub sztabki jest plusem, którego wartość ciężko wycenić.
A ten podatek to naprawdę wyolbrzymiany jest, chyba że będziesz co tydzień kupować/sprzedawać fundusze HSBC. Dla mnie problemem jest wpłata 4k na początek. (tu 4k na HSBC a tu 5k na kontrakty i się robi że potrzeba 10k gotówki, aby coś zrobić, a obecnie portfel to ledwo 14k)
@ Marek
OdpowiedzUsuńNa Catalyst najwyższe oprocentowanie oferuje chyba deweloper Green House. Gdzieś na forum czytałem, że nabywcy mieszkań mieli sporo kłopotów z tym deweloperem, ale finansów spółki nie znam. Przyglądałeś się może?
Złoto jest i pozostanie drogie bo niema dla niego dużej alternatywy w erze drukowania pieniędzy wedle zachcianek.
OdpowiedzUsuńDodatkowo niejasna przyszłość rzekomego ożywienia gospodarczego potęguje potrzebę lokowania środków finansowych w stabilne instrumenty.
Ogólnie odnoszę wrażenie że na rynku nadal dużo jest "taniego" pieniądza który nieco sztucznie napędza wzrosty na giełdach.
Co do inwestowania zwracam uwagę na wypadkową spadku wartości USD względem złotówki, oraz korekty na złocie dzięki której wkrótce będzie można ulokować nieco środków w certyfikaty na złoto wyrażane w złotym. Zakup złota w celach inwestycji krótkoterminowych pod postacią monet lub sztabek uważam za mało atrakcyjny w polskich realiach.
Pozdrawiam