Pierwsze mrozy, śnieg, zimowe opony... a w moich finansach wciąż gorąco. Zobaczmy, co przyniósł październik.
Kapitał początkowy: 1 500 zł (wrzesień 2009 r.)
Zainwestowany kapitał: 19 400,00 zł
Wartość razem: 24 241,16 zł
Akcje: 520,10 zł
Akcje New Connect: 428,30 zł
Fundusze inwestycyjne: 8 379,64 zł
Waluty: 1 239,14 (299,81 €) - lokata w Alior Banku
Gotówka: 13 673,98 zł na rachunku maklerskim w Alior Banku
Zaoszczędziłem kolejne 500 zł, które powędrowały na rozmnożenie w funduszach inwestycyjnych. Poniżej szczegóły.
Akcje GPW
Rozpoczęła się kolejna seria raportów kwartalnych. Szczególnie ucierpieli akcjonariusze TP SA. Sporo stracili ostatnio również akcjonariusze Asseco Poland. To nie są jednostkowe przypadki. Coraz częściej zdarzają się przykre niespodzianki dla akcjonariuszy. Szczególnie drobni akcjonariusze powinni zachować szczególną ostrożność i sztywno trzymać stop lossy. Sentyment na giełdzie jest jednak pozytywny.
Akcje New Connect
Moje spółki mają się dobrze. Nie ukrywam jednak, że z chęcią bym się ich pozbył i skupił się na innych aktywach. Przy coraz większej wielkości portfela, moje pakiety akcji wydają się być tylko egzotycznym dodatkiem.
Fundusze inwestycyjne
Dokupiłem kolejne jednostki w TFI. Fundusze inwestycyjne to bardzo pewna i stabilna część mojego portfela inwestycyjnego. Na pewno dokupię coś jeszcze do końca roku.
Waluty
Złotówka jest teraz wyceniana optymalnie. Na rynku walut jest ani drogo ani tanio. W takim przypadku skupię się na innych aktywach, a tutaj pozostawię stan obecny.
Gotówka
Ciągle jej sporo. Choć udział nieznacznie się zmniejszył, to i tak gotówka stanowi ponad połowę portfela. Nie zamierzam wydawać jej jednak na siłę.
Mój komentarz
Do końca roku planowałem uskładać 27 500 zł. Nie mam już większych szans na osiągnięcie tego celu. Mimo wszystko jestem bardzo zadowolony z osiągniętych do tej pory efektów. Nie szarżuję zbytnio z ryzykiem i z miesiąca na miesiąc systematycznie powiększam stan portfela inwestycyjnego.
W osiągnięciu celu przeszkodziła mi sytuacja na giełdzie. Indeks WIG urósł do tej pory o 14,99%, a oczekiwałem większego wzrostu. Nie załamuję się tym jednak i na pewno nie chcę się zniechęcać.
Pod koniec roku giełdami rządzić pewnie będzie pogoda, polityka i wskaźniki makroekonomiczne (w tej kolejności). Wg mnie największy wpływ na giełdę może mieć krótkookresowo szalejący nad USA huragan. Mam nadzieję, że zniszczenia nie będą znaczne i światowa gospodarka na tym nie ucierpi.
Wszystkim czytelnikom życzę dużo ciepła w chłodne dni.
Podoba mi się Twój wykres. Tak trzymać.
OdpowiedzUsuńNie do końca zgodzę się z Tobą, że na giełdzie sentyment jest pozytywny. Chyba, że masz na myśli okres od maja do listopada, to w sumie można to tak zinterpretować. Chociaż patrząc na obroty na giełdzie, wygląda to średnio.
Dziękuję :)
UsuńSame obroty to nie wszystko. Dla mnie to obojętne, czy zarabiam na wysokich czy niskich obrotach :)
Jezeli trzymamy sie analizy fundamentalnej, to jakie jest uzasadnienie dla stop loss? Jezeli czynniki fundamentalne nie zmienily sie, a cena spada, to patrzac logicznie nalezy dokupic, nie sprzedawac :)
OdpowiedzUsuńCzytam już od pół roku twojego bloga i ciągle się dziwię twojemu postępowaniu piszesz ustawiać stop lossy w twoim przypadku na Eurotax
OdpowiedzUsuństop loss jest w którym momencie?
Druga sprawa czemu nie dywersyfikujesz portfela o obligacje korporacyjne jest kilka dobrych obligacji o dobrym oprocentowaniu może warto się nimi zainteresować?
Dobre masz wyniki jakby nie patrzyć, mój mąż ostatnio zainwestował w złote monety. Ma nadzieje na zyski. W końcu cena 1 grama złota ciągle rośnie. Ale życzę samych sukcesów w inwestowaniu innymi metodami :)
OdpowiedzUsuń