Każdy, kto czyta mojego bloga na pewno już zauważył, że z natury jestem czarnowidzem. Ta dlatego zawsze widzę giełdę w bardziej pesymistycznie niż pozostali. Myślę, że to już powoli koniec wzrostów i po prostu koleją rzeczy powinny nadejść spadki. A symptomów bessy pojawia się coraz więcej:
Zakończenie QE3
USA to największa gospodarka świata, która dyktuje warunki na całym świecie. To właśnie tam źródło ma kolejna bessa. Jest nim FED, który właśnie zakręca kurek z pieniędzmi. Na dodatek wygląda na to, że będzie to już ostatni strumień pieniędzy. FED już wystarczająco rozkręcił gospodarkę i nie będzie mógł robić tego dalej z obaw przed inflacją. Dlaczego to takie ważne?W trakcie trwania QE1 indeks S&P 500 wzrósł z 900 do 1200 punktów. Po zakończeniu spadł o 100 punktów. FED się przestraszył i uruchomił QE2, co spowodowało wzrosty do ponad 1300 punktów. Po zakończeniu QE2 S&P 500 znów spadł do 1123 punktów. FED znów wziął się do roboty i uruchomił QE3. S&P 500 wzrosło już do ponad 1800 punktów. O ile spadnie S&P 500? Czy zacznie spadać już po QE3 czy już podczas zakręcania kurka?
Stawiam tezę, że spadający S&P 500 pociągnie za sobą wszystkie giełdy świata.
Spadek kursu walut
Ograniczenie QE3 spowoduje wzrost kursu dolara wobec innych walut. Najbardziej ucierpią waluty krajów rozwijających się (w tym złotówka). Najgorsze będzie jednak to, że kapitał inwestycyjny zacznie ucieczkę z tych giełd. Po co mają inwestować w kraju, którego waluta jest w regresie? Giełdy będą w opałach.Wzrost stóp procentowych
Spadek kursu złotówki będzie pretekstem do podniesienia stóp procentowych. Tym sposobem Rada Polityki Pieniężnej będzie się starała zatrzymać kapitał w Polsce oraz ograniczyć presję inflacyjną. Niestety spowoduje to ograniczenie wzrostu PKB i zadziała negatywnie na naszą gospodarkę. Giełdy spadną.Tutaj upatruję źródło bessy na giełdach i tak wg mnie może wyglądać czarny scenariusz.
Dodatkowo można doszukać się innych argumentów:
- giełdy kilku krajów już spadają (Węgry, Rosja)
- na giełdach jest już drogo
- indeksy pobiły już szczyty, więc kiedyś muszą w końcu spaść
- ograniczenie QE3 niesie za sobą również inne negatywne konsekwencje, np. wzrost ceny obligacji amerykańskich
- nastawienie inwestorów jest bardzo „bycze”(40% to byki, a tylko 20% to niedźwiedzie)
Z powyższych argumentów uważam, że należy już powoli przygotowywać się na początek bessy. Jeśli zapytacie, kiedy się zacznie, to odpowiem, że nie wiem. Mogę tylko przypuszczać, że będzie to na przełomie lata i jesieni tego roku.
A jakie jest Wasze zdanie?
USA ma na razie tylko jeden kierunek: dalsze zadłużanie, druk. Dolar to śmieć i trzeba cudu, by się to zmieniło.
OdpowiedzUsuńTego zadłużenia już nikt nie spłaci. No chyba że Amerykanie przekonają dłużników armią. Oby tak nie było. Co prawda giełdy lubią wojny, ale to nie byłby dobry scenariusz.
UsuńWyjściem jest inflacja...
UsuńMa to sens, ale przyczyny bessy mogą być całkiem inne:
OdpowiedzUsuń- nagły spadek ceny ropy?
- załamanie się koniunktury w Chinach?
- czarny łabędź?
- bankructwo któregoś z krajów (może Argentyna?)
- bankructwo jakiejś dużej firmy?
- kryzys polityczny?
...
Strasznie mnie to złości, że niespełnione ambicje jednej osoby mają tak duży wpływ na oszczędności mojego życia! Polityka polityką, ale niech się trzymają z daleka od gospodarki! Na szczęście moje akcje wróciły do wcześniejszego poziomu, ale wczoraj miałam wielką ochotę sprzedać i uchronić się przed jeszcze większymi stratami. Teraz nie wiem, co robić.
UsuńMożesz znów pisać o wzrostach? Bo rynek Cię posłuchał i się zaczerwienił :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wyczucia
OdpowiedzUsuńFaktycznie coś nerwowo ostatnio na giełdzie. Czyżbyś trafił z tą bessą?
OdpowiedzUsuńDzięki za wpis, potrzebne informacje jak dla mnie
OdpowiedzUsuńA może by tak zacząć inwestować w Opcje Binarne ?
OdpowiedzUsuńNapiszesz coś więcej o opcjach binarnych? Nigdy nie słyszałam tego pojęcia.
UsuńBardzo ciekawy artykuł.. jeżeli faktycznie nadchodzi bessa to należy się z tym poważnie liczyć.
OdpowiedzUsuńledwie napisałeś o bessie i już rynki lecą na łeb na szyję :) jesteś jak polski Nouriel Roubini :) ten się tylko odezwie i giełdy spadają - z tobą zaczyna być podobnie hehe
OdpowiedzUsuńUwielbiam, gdy ludzie analizuja zachowanie gieldy w okresie 5-10 dni roboczych i wyja "bessa, bessa". Wlasnie na takich ludziach mozna dosc sporo zarobic, jakkolwiek brutalnie to nie brzmi.
OdpowiedzUsuń