Podsumowanie października 2013

Październik w tym roku był bardzo ciepły. Prawie nie padało. Z moimi inwestycjami było podobnie.

kliknij aby powiększyć

Kapitał początkowy: 1 500 zł (wrzesień 2009 r.)
Zainwestowany kapitał: 31 100,00 zł

Wartość razem: 38 690,35 zł

Jak co miesiąc zaoszczędziłem kolejne 1 600 zł. Szczerze mówiąc chciałem zaoszczędzić nawet trochę więcej, bo widzę, że mi się to opłaca. Napięty budżet domowy nie pozwolił na większą sumę. I tak jest nieźle. Popatrzcie sami.

kliknij aby powiększyć

Akcje GPW

Październik na giełdzie przyćmił debiut PKP CARGO. Inwestorzy zyskali całkiem spore sumy w zaledwie kilka dni. Takie IPO zawsze zwiększają zaufanie do giełdy. Myślę, że to będzie pozytywny impuls dla giełdy. Liczę, że pieniądze ze sprzedaży PKP Cargo inwestorzy przeznaczą na zakup akcji innych spółek. Jeśli nie dziś to wkrótce. Oby tylko nie na górce. Drodzy Państwo - proszę uważać na swoje pieniądze!

Jest już za drogo na zakupy w horyzoncie, który mnie interesuje. Prawie wszystko rośnie, z czego się niezmiernie cieszę. Z tego względu zdenerwowałem się na niektóre spółki, które posiadam. Pozbyłem się więc maruderów: Lotos i JSW. Na tej pierwszej wyszedłem niemal na zero. JSW oznaczało niestety stratę, ale 3% to nie tak wiele. Jakiś czas temu zgarnąłem też dywidendę, więc ogólnie jestem prawie na zero.

Lotos sprzedałem, ponieważ uważam, że fundamentalnie jest to najsłabsza spółka z tych, które posiadam. Trochę przesadziłem z ich ilością na początku i uważam, że po sprzedaży Lotosu mój portfel inwestycyjny nie straci na atrakcyjności. Kurs akcji Lotosu na giełdzie jest w dużej mierze zależny od ceny ropy. W przypadku zmiany cen tego surowca, będę miał jeszcze Orlen. Z tych dwóch spółek uważam, że Orlen jest lepszy.

Podobnie nie wierzę we wzrosty na JSW. Akcje sprzedałem, gdy usłyszałem, że JSW zanotuje stratę w IIIQ. Po co mam inwestować spółki, które przynoszą straty skoro na giełdzie jest sporo zyskownych spółek?

Pozostałe spółki trzymam w portfelu i raczej w najbliższym miesiącu ich nie sprzedam. Muszę jednak przyznać, że zmieniłem strategię co do akcji. W związku z tak dużym wzrostem kursu akcji na giełdzie postanowiłem, że będę starał się sprzedać akcje na górce. Będę łapał szczyt hossy. Wstępnie myślę, że to będzie w pierwszej połowie 2014 r. Wtedy pozbędę się wszystkich akcji spółek z WIG20 i będę czekał na dołek bessy.

Akcje New Connect

Kurs Plasma System w październiku bardzo ładnie urósł. Organic Farma Zdrowia też zapowiadała się nieźle, ale pod koniec zaliczyła potknięcie. Obie spółki czekają na lepsze czasy.

kliknij aby powiększyć

Fundusze Inwestycyjne

Październik do miesiąc odpoczynku od TFI. Nie kupiłem żadnych jednostek uczestnictwa. Nie mogę sobie przypomnieć, kiedy ostatnio był taki miesiąc. Co do rezultatów to Ipopema mWig40 radzi sobie tutaj nadzwyczaj dobrze. Axa Obligacji również przyjęła się dobrze.

Waluty

W portfelu witamy nową kategorię. Jak sama nazwa wskazuje zamierzam powoli gromadzić mały zapas walut obcych. W zamierzeniu mają to być dolary, euro, franki szwajcarskie, funty brytyjskie i może japońskie jeny oraz norweskie korony. Zacząłem od dolarów. Kupiłem 1000$ dla równego rachunku. Jeszcze ich nigdzie nie ulokowałem, ale będzie to lokata w banku, który oferuje jak największy wachlarz lokat walutowych.

Waluty będę gromadził w celu zwiększenia dywersyfikacji. Co mi z tego, że w złotówkach będę bogatszy skoro kurs złotówki będzie spadał?

Gotówka

Sprzedałem akcje dwóch spółek i oszczędziłem 1 600 zł. Z tego względu przybyło mi trochę gotówki, ale wg mnie są to całkiem rozsądne poziomy. W dalszym etapie gotówkę przeznaczę na zakup jednostek uczestnictwa w bezpiecznych funduszach oraz na zakup kolejnych walut. Poziom gotówki docelowo ma zejść do ok. 5 000 zł.

Certyfikaty inwestycyjne

Poszperałem sobie trochę w ofercie certyfikatów i ciągle niczego nie wiem. Do kupna certyfikatów przygotowuję się powoli, bo:

• po hossie na akcjach przychodzi czas na zakup surowców
• przygotowuję się powoli do gry na spadki kursów akcji

Wśród surowców szukam metali szlachetnych. Ropę, miedź i gaz mam już obstawione. Pkn Orlen, KGHM i PGNiG są od nich zależne. Szukam innych surowców, bo ich cena może podskoczyć.

Certyfikatami mam zamiar zagrać na spadki na giełdach. Słyszałem, że są takie certyfikaty, które pozwalają grać na spadki z dźwignią. Może ryzyko wyższe, ale ja w sumie jestem pewien spadków. Drzewa przecież nie rosną do nieba.

Pozostaje tylko kwestia płynności. Macie tu jakieś doświadczenia? Chętnie poznam Wasze opinie. Nie chcę inwestować w coś, na czym stracę na spread'zie lub nie będę mógł wcale wyjść z inwestycji.

Mój komentarz

Jako cel roczny zakładałem sobie sumę 37 500 zł. Udało się to osiągnąć! Jestem bardzo zadowolony. Do końca roku zamierzam jak najbardziej przekroczyć 40 000 zł. To już całkiem okrągła kwota.


Powoli podsumowuję już swoje tegoroczne osiągnięcia i zastanawiam się, jaki cel ustanowić sobie na przyszły rok. Myślicie, że powinno to być 65 000 zł? To realne? A może za dużo?

Zachęcam do komentarzy i dziękuję za dotychczasowe. W październiku napisaliście ich rekordowo dużo.