Sesja okazała się wzrostowa, ale tym razem mój portfel przegrał z Wigiem (aktualny stan posiadania możecie znaleźć w panelu bocznym bloga). Obecnie nie mam zamiaru wprowadzania zmian w portfelu. Wpadłem natomiast na pomysł nowej inwestycji. Kupię książkę, która zwiększy moje umiejętności. Inwestycje w siebie nigdy nie przynoszą straty, natomiast zyski mogą okazać się bardzo wysokie.
Kontynuuję również starania poprawy organizacji własnego czasu. Dziś zrobiłem kolejne dwie czynności, które odłożyłem na później. Jestem zadowolony z siebie, ponieważ były niewdzięczne. Na weekend zostały mi jeszcze 4 zadania. W ramach pracy nad sobą postaram się w pierwszej kolejności zawsze robić najważniejsze rzeczy, natomiast te mniej ważne a często przyjemniejsze zostawiać na potem. Wierzę, że praca nad sobą przyniesie mi zyski.
Kiedy już uporam się z organizacją swojego czasu (nie chce mi się prowadzić kalendarza, ale mimo wszystko to robię) i odkładaniem na później, to w dalszej kolejności skupię się na zjadaczach czasu, czyli pierdółkach, które zabierają moje cenne minuty i godziny życia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wyraź swoje zdanie. Nie musisz się logować.