Podsumowanie grudnia 2013

Mrozy zniknęły, ale klimat na giełdzie wcale się nie ocieplił. Zapraszam na podsumowanie ostatniego miesiąca 2013 roku. W portfelu było ciekawie.

kliknij aby powiększyć

Kapitał początkowy: 1 500 zł (wrzesień 2009 r.)
Zainwestowany kapitał: 34 700,00 zł

Wartość razem: 41 892,20 zł

W grudniu na moim blogu mogliście oglądać reklamę sponsora. Zyski przeznaczyłem na dalsze inwestycje. Tym sposobem w grudniu portfel powiększył się o równe 2 000 zł. To dotychczasowy rekord!

kliknij aby powiększyć

Akcje GPW

Grudzień był kolejnym miesiącem sprzedaży akcji. Tym razem pozbyłem się Bogdanki, PGE i PKN Orlen. Nie sądzę, aby te spółki miały jeszcze miejsce na wzrost w najbliższym czasie. Łącznie na tych spółkach zarobiłem ok. 800 zł, więc generalnie jestem zadowolony z tych spółek. Okazało się, że perły w koronie polskiej gospodarki całkiem dobrze radzą sobie na giełdzie.

W portfelu zostało jeszcze 5 spółek. Najprawdopodobniej pozbędę się ich jeszcze w I kwartale. Innych zakupów akcji nie przewiduję.

Spółki portfelowe w grudniu radziły sobie dość słabo. Niestety portfel odczuł to dość boleśnie.

Akcje New Connect

Nie ma co komentować. Plasma i Organic mają się bardzo dobrze. Wybiją - sprzedam. Nie wybiją - poczekają na lepsze czasy.

kliknij aby powiększyć

Fundusze Inwestycyjne

Zakończyłem inwestycję w fundusz Ipopema mWig40. Zainkasowałem bardzo dobry wynik 40% na plusie. Jestem wręcz dumny z tej inwestycji. W przypadku spadków na giełdzie ten fundusz będzie jednym z pierwszych aktywów, w które pewnie zainwestuję.

Dokupiłem jednostki grudniowego sponsora czyli Towarzystwa Union Investment. Podwoiłem ilość jednostek w UniKorona Pieniężny i UniLokata.

Waluty

Mam bardzo dużo walut w portfelu. Póki co niech tak zostanie.

Gotówka

Tak jak przewidywałem miesiąc temu przybyło mi trochę gotówki. Grudniowa wyprzedaż akcji spowodowała, że znów śpię na pieniądzach. Wkrótce zamierzam wydać gotówkę na certyfikaty strukturyzowane i kolejne jednostki funduszy.

Mój komentarz

Celem na 2013 rok była suma 37 500 zł. Udało się ten cel osiągnąć, więc humor mi dopisuje mimo dość słabych wyników w grudniu.

Wszystkim zniecierpliwionym czytelnikom należą się przeprosiny. Wpis publikuję z opóźnieniem, ponieważ w sylwestra zostałem pobity i początek roku spędziłem na obserwacji w szpitalu. Na szczęście wszystko ze mną ok. Po wszystkim zostało już tylko kilka siniaków.

Wszystkim życzę wszystkiego najlepszego w nowym roku. Dużo zdrowia, szczęścia i pieniędzy!