Ja zarabiam. Płaci bank.

Po rezygnacji z karty płatniczej Alior Banku w portfelu pozostał mi tylko jeden plastik – Visa Electron mBanku. Źle się z tym czuję, więc postanowiłem złożyć wniosek o kartę kredytową. Prosiłem Was o poradę. Proponujecie karty kilku banków. Ja jednak zamierzam wybrać jeszcze inną.

Jest nią Visa Silver Getin Noble Banku.

Wyznaczyłem sobie 3 główne cele:

1. Karta ma przede wszystkim zwiększyć moje poczucie bezpieczeństwa. Nie chcę być uzależniony od tylko jednego banku. Co bym zrobił w razie kradzieży portfela? Co gdybym zgubił lub zniszczył kartę?

2. Chcę zbudować swoją historię kredytową. Ostatnio banki nie rozdają już tak łatwo kredytów. W najbliższej przyszłości zamierzam wziąć kredyt mieszkaniowy. Bez co najmniej 6 – miesięcznej historii w Bik o hipotekę może być bardzo ciężko. Gdy jednak bank zobaczy, że terminowo spłacam kartę kredytową, to na pewno będzie bardziej przychylny.

3. Mój trzeci cel to zysk. Okazuje się, że na karcie Getin Noble Banku można zarobić. Pod kilkoma warunkami oczywiście. Jako to zrobić?

Jak zarobić na karcie kredytowej?



Z tego co wiem, jest to jedyna na rynku karta, która oferuje bezpłatne przelewy, które traktowane są jako transakcje bezgotówkowe. Mechanizm działania jest bardzo prosty. Okres bezodsetkowy trwa do 56 dni (miesiąc + 25 dni). W tym czasie możemy korzystać z bezpłatnego kredytu. Przelewamy pieniądze na inny rachunek i inwestujemy. Można trzymać je na rachunku oszczędnościowym, założyć lokatę lub nawet zainwestować na giełdzie. Ważne, żeby spłacić wszystko co do grosza przed terminem spłaty. W ten sposób odsetki pozostają dla nas i bogacimy się korzystając z cudzych pieniędzy.

Wyjaśnię to szczegółowo. Schemat pochodzi ze strony www.mbank.pl.



Dziś jest 14. lutego. Przelewam całą kwotę limitu na swoje konto do Alior Banku.

Cykl rozliczeniowy kończy się 13. marca. W tym dniu bank generuje wyciąg i wysyła do mnie.

Od 13. marca mam 25 dni na spłatę całości zadłużenia.

Jeśli spłacę całość, to bank nie naliczy odsetek. Spłacam więc wszystko do 1. kwietnia.

Znów przelewam pieniądze na konto do Alior Banku.

Getin Noble Bank nie nalicza odsetek, a Alior Bank dolicza odsetki na moje konto.

Zarabiam pieniądze bez ryzyka.

Ile można zarobić?

Potencjalne zyski można wyliczyć w ten sposób:

Zysk = ilość dni na koncie / 365 * oprocentowanie konta * kwota pieniędzy

Kartę trzeba spłacać co miesiąc, więc pieniądze nie mogą pracować przez cały czas. Zyskiwać będziemy więc tylko wtedy, gdy pieniądze będą pracować.

Więcej zarobimy wtedy, gdy oprocentowanie pieniędzy będzie wyższe. To chyba zrozumiałe.

Im wyższa kwota, którą będziemy przelewać, tym więcej zrobimy. Zależy mi więc na jak najwyższym limicie.

Jaki limit dostanę?

Do wyliczenia limitu banki mnożą najczęściej dochód netto razy 6. Zarabiam obecnie 2 100 zł netto, więc teoretycznie w moim zasięgu jest 12 600 zł. Nie mam historii kredytowej, więc może być z tym problem. Zobaczymy.

Ile zarobię?

Załóżmy dla równego rachunku, że pieniądze będą pracować przez 300 dni w roku.
Limit, na który liczę to wstępnie 10 000 zł.

Ze wzoru, który podałem wcześniej wyliczam, że rocznie zyskam 82,19 zł na każdy punkt procentowy konta.

Oznacza to tyle, że jeśli konto będzie oprocentowane na 2 % to mój zysk wyniesie 164,38 zł, jeśli 4 % to zarobię 328,76 zł. Połączenie rachunku oszczędnościowego Euro Banku oprocentowanego obecnie na 4,85 % i Visy Silver dałoby mi 398,63 zł. Mogę więc zarobić ok. 400 zł prawie za darmo.

Plusy Visy Silver wg Getin Noble Banku:



Mimo wszystkich plusów są też i minusy:

Przelewy mogą być zlecane tylko w placówce. Strasznie to uciążliwe. Mimo wszystko myślę, że warto się przemęczyć.

Karta wymaga dyscypliny. Jeśli spóźnimy się ze spłatą, to naliczą się wysokie odsetki.

Są dodatkowe opłaty. Jeśli nie wyda się 350 zł miesięcznie to naliczy się opłata 5 zł. Jest też obowiązkowe ubezpieczenie, które kosztuje 4,5 zł. W placówce dowiedziałem się, że jest szansa, żeby tej opłaty uniknąć. Zobaczymy, czy się uda.



Kartę trzeba trzymać z dala od bankomatów. Oprocentowanie wtedy poraża.

Obsługa w placówce jest fatalna. Wobec moich wymagań wiedza doradców we wszystkich bankach jest mizerna, więc nie będę się pastwił w tym przypadku. Zaskoczył mnie rozwój systemów. Niczego nie można zrobić, niczego się nie widzi, doradcy niczego nie widzą, o wszystkim decyduje centrala. Tak to pokrótce wygląda. Masakra!

Banki ze stajni Leszka Czarneckiego słyną kruczków i gwiazdek. Mam nadzieję, że nic mnie nie zaskoczy i mój plan się powiedzie.

Jestem zdecydowany na tę kartę i w przyszłym tygodniu zamierzam złożyć wniosek. Jako że jest to mój pierwszy w życiu kredyt, to bardzo to przeżywam. Tym bardziej czekam na komentarze.