czwartek, 7 stycznia 2010

Prawo Parkinsona

Większe pieniądze na pewno rozwiązałyby moje problemy finansowe.

Tak często sobie mówimy.

Zarabiam i tak na styk, pod koniec miesiąca już prawie nic nie mam w portfelu.

Najdziwniejsze, że sytuacja ta powtarza się nawet wówczas, kiedy zarobisz więcej pieniędzy, np. otrzymasz jakąś premię lub podwyżkę!

Prawo wyjaśniające opisane wyżej zjawisko zostało sformułowane wiele lat temu przez angielskiego historyka i pisarza Cyrila Northcote’a Parkinsona (1909-1993) i wyjaśnia, dlaczego większość ludzi przechodzi na emeryturę, prawie niczego się nie dorabiając. Prawo to mówi, że ludzie bez względu na to, ile zarabiają, mają skłonność do wydawania wszystkiego, a nawet więcej niż zarabiają (ku uciesze banków). By złamać Prawo Parkinsona musisz zacząć oszczędzać i inwestować odłożone pieniądze. Aby zacząć, wystarczy założyć w domowym budżecie prostą zasadę: musisz wydawać mniej niż zarabiasz. Przygotowałem dwie ścieżki skutecznego oszczędzania.

Wersja dla początkujących.

Do tej pory zgodnie z Prawem Parkinsona wydawałeś wszystkie zarobione pieniądze. Na początku zaoszczędzić choć trochę będzie Ci na pewno bardzo trudno. Postaraj się w ciągu miesiąca wydać jak najmniej, a pozostałą kwotę przelej na osobny rachunek oszczędnościowy bez możliwości wypłaty. Nie przejmuj się, gdy kwota ta będzie bardzo mała. Ważne jest odmawianie sobie choćby niewielkich kwot. Musisz się przyzwyczaić, że Twoje dochody są niższe niż rzeczywiście. O odłożonych pieniądzach zapominasz, a one rosną powiększając kapitał. Wraz z biegiem czasu dochodzisz do wprawy w oszczędzaniu, więc możesz powiększyć kwotę oszczędności. Postaraj się oszczędzać np. 5 zł dziennie lub określony procent swoich dochodów. Pamiętaj, że im więcej odmówisz sobie teraz, tym szybciej dojdziesz do finansowej niezależności.

monety
Wersja dla zaawansowanych.

Jesteś już wprawiony w oszczędzaniu i masz w sobie dużo dyscypliny. Oszczędzanie przychodzi ci z większą łatwością, więc najwyższy czas na wprowadzenie radykalniejszych metod. Tym razem już na początku miesiąca (zgodnie z zasadą płać najpierw sobie) przelewaj min. 10 % swoich dochodów na osobny rachunek oszczędnościowy. Jest to bardzo skuteczna metoda na przyzwyczajenie się do wydawania mniej a tym samym na szybkie wzbogacenie się.



pieniądze

Wraz ze wzrostem oszczędzonego kapitału można zacząć inwestować pieniądze w bardziej dochodowe instrumenty finansowe, co ja z moim mikrym portfelem w trochę śmieszny sposób robię.

Prawo Parkinsona dotyczy również i mnie. Nie doszedłem jeszcze do takiego poziomu wprawy, by już na początku miesiąca odbierać sobie część pensji. Swoją przygodę z oszczędzaniem zacząłem od ograniczania wydatków, odkładania w czasie większych zakupów i oszczędzania określonych kwot pieniędzy (na początku było to 100 zł).

Na koniec mam apel do Ciebie. Jeśli nie przekonałem Cię do oszczędzania i uważasz, że to, co piszę, to stek bzdur, to wróć jeszcze tu za jakiś czas (umówmy się, że będzie to za np. rok albo nawet za 10 lat). Porównamy wtedy stan naszych finansów.

3 komentarze:

  1. Dla eksperta jest oszczędzanie powyżej 100 % dochodów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że na początku istotnie warto odkładać mało, bo nie ma takiej pokusy do wycofania oszczędności. A może przelewać na konto, do którego nie mamy łatwego wglądu ani karty płatniczej;)

    OdpowiedzUsuń

Wyraź swoje zdanie. Nie musisz się logować.