Jakie konto osobiste wybrać?

Sam proces zakładania konta trwa mniej więcej 15 minut, natomiast wybór banku ma wielkie znaczenie. Może się okazać, że wybrany rachunek będzie nas wiele kosztował. W tym poście postaram się napisać o podstawowych rzeczach, na które trzeba zwrócić uwagę.

Podstawą jest wg mnie opisywane już polecenie zapłaty. To dzięki niemu będziemy opłacać rachunki (a właściwie bank zrobi to za nas). Należy zwrócić też uwagę na koszt, najlepiej jeśli będzie bezpłatne.

Wspominałem też o karcie płatniczej. Obecnie najczęściej spotykane to Visa Electron i Maestro, do konta wydawana jest zazwyczaj jedna z nich. Zwróćcie tu uwagę na koszt wydania karty i opłatę za korzystanie z niej. Często ta druga nie jest pobierana w przypadku aktywnego używania karty, np. w przypadku dokonania określonej ilości transakcji w danym miesiącu. Wysokie koszty niesie za sobą przeważnie korzystanie z bankomatów. Należy zwrócić uwagę na prowizje za transakcje gotówkowe. Na rynku można znaleźć ofertę kont z bezpłatnym dostępem do wszystkich bankomatów, ale zazwyczaj lista bezpłatnych bankomatów jest ograniczona.

Warto zwrócić też uwagę na opłatę za prowadzenie konta. Często nie jest wcale pobierana w przypadku wysokiego stanu konta lub określonej kwoty wpływów w miesiącu. Banki oferują też bezpłatne konta dla studentów.



Ważną sprawą są przelewy. W przypadku, gdy inni członkowie rodziny mają konto w tym samym banku, przelewy są realizowane w czasie rzeczywistym i od razu widoczne są na koncie odbiorcy. Rodzicom przelewającym kieszonkowe dzieciom, opłaca się mieć konto w tym samym banku co dzieci.

W zależności od preferencji należy też zwrócić uwagę na dostęp do pieniędzy.
Osobom preferującym obsługę osobistą radzę zwrócić uwagę na bliskość placówek i jakość obsługi (kolejki w Pko Bp!) oraz koszt wypłaty pieniędzy w oddziale (opłata ta decyzją Sądu Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nie może być pobrana w przypadku płatnego prowadzenia konta). Dla osób preferujących dostęp internetowy ważny będzie serwis umożliwiający dostęp do konta, jego łatwość obsługi i bezpieczeństwo w dokonywaniu transakcji.

Dodatkowymi udogodnieniami są: możliwość skorzystania z limitu kredytowego w rachunku (nie polecam!), ubezpieczenie (również niepotrzebne, bo i tak prawie nigdy nie można z niego skorzystać), możliwość otrzymania karty kredytowej lub kredytu na preferencyjnych warunkach (nawet tańsze również odradzam) dostęp przez telefon czy ochronę pieniędzy przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny (gwarantuje wypłatę równowartości 50 000 euro, o resztę można się starać z masy upadłościowej banku) w przypadku bankructwa banku. Z większych banków tylko pieniądze ulokowane w Polbanku nie są chronione przez BFG, ponieważ jest to bank Grecki (co nie znaczy, że nie ma żadnych gwarancji).

Przed podpisaniem umowy warto przejrzeć tabelę opłat i prowizji. Może się okazać, że doradca nie wspomniał nam o jednej z wysokich opłat. Pamiętajmy, że możemy swobodnie zapoznać się z dokumentami, a w razie potrzeby doradca powinien nam wyjaśnić niezrozumiałe zapisy.

Z punktu widzenia zainteresowań czytelnika mojego bloga ważne są też dodatkowe produkty oferowane przez bank. Myślę tu o funduszach inwestycyjnych i rachunku maklerskim. Głównie ze względu na nie swoje finanse powierzyłem mBankowi (bezpłatne prowadzenie konta, bezpłatna karta płatnicza, supermarket funduszy inwestycyjnych, przyjazny system transakcyjny) i Alior Bankowi (dość wysoki poziom obsługi, rachunek maklerski, bezpłatne prowadzenie konta, lokata nocna, choć ostatnio zbyt częste awarie).

Inwestycje opisywane na blogu przeprowadzane są obecnie w Alior Banku. W mBanku mam zamiar skorzystać z Supermarketu Funduszy Inwestycyjnych, prowadzę tam też swoje osobiste finanse, których nie będę opisywał na blogu.

Przy wyborze oferty konta nie radzę zwracać uwagi na jego oprocentowanie. Oczywiście jest ono plusem, ale równie dobrze może być zerowe, ponieważ i tak oszczędności radzę lokować na rachunkach oszczędnościowych, lokatach lub bardziej ryzykownych instrumentach.

W przypadku pytań zachęcam do komentarzy.