sobota, 30 listopada 2013

Podsumowanie listopada 2013

Wraz z mrozami przyszła korekta na giełdach. Od kiedy spadła temperatura, na giełdach też się pogorszyło. Czy to wpłynęło na moje inwestycje? Już teraz mogę zdradzić, że w portfelu absolutnie nie mam szronu.

finanse inwestora wykres
kliknij aby powiększyć

Kapitał początkowy: 1 500 zł (wrzesień 2009 r.)
Zainwestowany kapitał: 32 700,00 zł

Wartość razem: 40 509,36 zł


Znów zaoszczędziłem 1 600 zł. Jest to już dla mnie tak oczywiste, że nawet nie zauważam braku tej sumy. Dzięki temu mogę prowadzić bloga i zarabiać.


finanse inwestora tabela
kliknij aby powiększyć

Akcje GPW

Kontynuuję konsolidację w portfelu. Pozbyłem się akcji Pekao, a w zamian powiększyłem pakiet w PKO BP, który do tej pory był dość symboliczny. Nie widzę uzasadnienia tego podziału. Kursy akcji tych dwóch banków zachowują się bardzo podobnie, więc zmiana po prostu przyniesie konsolidację portfela oraz zwiększenie kontroli nad nim. Posiadanie akcji tych dwóch banków to żadna konsolidacja, ponieważ rosną i spadają w bardzo podobnym tempie.

Podobnie postanowiłem z Tauronem. Kurs Tauronu zachowuje się praktycznie identycznie jak PGE. Nie widzę więc sensu inwestowania w obie te spółki. Uważam, że PGE ma lepsze perspektywy, więc sprzedałem Tauron. Za uzyskane pieniądze nie kupiłem jednak PGE, ponieważ pakiet akcji w tej spółce jest już dość duży. Pozyskane pieniądze zainwestowałem w coś innego - info poniżej.

Na Pekao i Tauronie zarobiłem symboliczne kwoty. Obie spółki wypłaciły mi też dywidendę. Z tych inwestycji jestem bardzo zadowolony. Oby każda spółka przyniosła mi takie zyski.

Sentyment na giełdach wyraźnie się pogorszył. Hossa nie jest już tak oczywista. Ja jednak ciągle w nią wierzę i jeszcze nie będę sprzedawał akcji. Szczyt hossy upatruję pomiędzy marcem a wrześniem 2014 r. Wtedy najprawdopodobniej sprzedam wszystkie akcje.

Akcje New Connect

Tym razem obie moje spółki zanotowały spory spadek. Ciągle wierzę, że kursy wzrosną, więc nie sprzedaję. Odwrotnie niż inwestorzy wcale nie uważam, że raporty kwartalne były słabe. Wg mnie obie spółki mają się świetnie.

tabelka aktywa inwestor
kliknij aby powiększyć

Fundusze Inwestycyjne

Już drugi raz z rzędu nie kupiłem żadnych jednostek uczestnictwa w TFI. Nie, nie obraziłem się na zarządzających. Po prostu pieniądze wydałem na coś innego.

Waluty

Do zakupionych miesiąc temu dolarów dołączają korony szwedzkie i funty brytyjskie. Kupiłem 600 koron i 700 funtów. Tym sposobem prawie 1/4 całego portfela to gotówka w walutach obcych. Coś mi się wydaje, że przesadziłem z zakupem walut, ale póki co się nie przejmuję. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość. Wszystkie swoje waluty zamierzam zdeponować na lokacie lub koncie oszczędnościowym. Najlepiej wybrałbym jeden bank. Czy ktoś może wie, w którym banku mogę ulokować dolary, funty i korony?

Gotówka

Po listopadowych zakupach doszedłem w granice docelowego poziomu gotówki w portfelu. Kiedyś wspominałem o 5 000 zł. Teraz mam nawet mniej, ale to również nie jest problem. Wkrótce zapewne będę sprzedawał akcje, więc gotówki powinno szybko przybyć.

Certyfikaty inwestycyjne

Kwestia certyfikatów strukturyzowanych jest dla mnie wciąż zagadką. Ciągle jestem na etapie zbierania informacji na ich temat.

Tym razem wpadłem na nowy pomysł. Giełdy amerykańskie i zachodnioeuropejskie wciąż biją rekordy wszechczasów. W związku z tym poszukuję certyfikatów, które pozwolą mi zarobić na spadku indeksów Dow Jones, S&P 500, Nasdaq albo którejś z giełd europejskich. Kiedyś grałem na spadek DAX, ale tego certyfikatu już chyba nie ma. Jeśli ktokolwiek ma jakieś informacje lub sam inwestował w takie certyfikaty, to proszę o komentarze.

Mój komentarz

Koniec roku tuż tuż. Cel roczny 37 500 zł już od dawna jest osiągnięty. Powoli szykuję się do ustalenia nowego celu i będzie to najprawdopodobniej 65 000 zł. Dla mnie to spore kwoty i jestem dumny, że zaszedłem tak daleko. Gdy zakładałem bloga, nie sądziłem, że uda mi się go prowadzić przez tak długi czas.

Blog Ynwestycje przetrwał bardzo dużo wydarzeń na giełdach. Przez ten czas inwestowałem w wiele różnych akcji i funduszy. Podejmowałem bardzo dobre i bardzo złe decyzje. Efekt na szczęście jest pozytywny. Portfel, co prawda powoli, rośnie.

Przez najbliższych kilka miesięcy będę z uwagą śledził giełdy i wskaźniki ekonomiczne. Wg mnie w 2014 r. będziemy mieli szczyt hossy. Potem możliwy jest gwałtowny spadek, więc zamierzam pozbyć się wszystkich ryzykownych instrumentów. Przestawię się na bezpieczne instrumenty i waluty.

A wg Was kiedy skończą się wzrosty?

10 komentarzy:

  1. Co do certyfikatów to odezwij się do APP'a, ale wydaje mi się że najłatwiej na spadkach będzie Ci zarabiać korzystając z jakieś platformy forex, tam mają setki najróżniejszych rozwiązań.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam opory co do platform forex. Może masz jakieś doświadczenie? Czy jesteś w stanie wskazać jakiś instrument finansowy, w który mógłbym zainwestować?

      Usuń
  2. Na Twoim miejscu już zacząłbym sprzedawać. Ratuj zyski póki są

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli jesteśmy zaraz przed szczytem hossy, to zyski powinny być najwyższe. Po żadnym pozorem nie sprzedawaj teraz akcji! Wytrzymaj i szykuj się na żniwa. Na wierzchołku wzrostów wyceny potrafią być niewyobrażalnie wyśrubowane. Nawet jeśli uważasz, że któraś spółka jest już bańką, to i tak trzymaj. Ulica będzie jak zwykle kupować na szczycie. Dorobisz się kosztem pań z warzywniaka i drobnych cwaniaków. Potem ostre zjazdy. Kiedy leszcze będą płakać, Ty już dawno będziesz na obligach i surowcach. Taki powinien być Twój plan na początek przyszłego roku. W grudniu zajmij się rodziną, świętami i pracą.

    OdpowiedzUsuń
  4. jakies propozycje na spekulacje pod rajd swietego mikolaja? :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Inwestorzy byli w tym roku niegrzeczni. Mikołaja nie będzie. Proponuję lokaty lub bezpieczne fundusze, bo może zabujać.

      Usuń
    2. mylisz? cztery dnia korekty, bez wyraznych zlych danych makro - moim zdaniem, jak to ujelyby gazety "byki ne nie powiedzialy jeszcze ostatniego slowa w tym roku".

      Usuń
    3. Dane makro są dobre i paradoksalnie wywołują spadki. To znaczy, że im gorzej tym lepiej. Rynki wiedzą, że dobre dane mogą spowodować koniec QE3 i/lub wzrost stóp procentowych. Na dodatek niedługo posiedzenie FEDu, które pewnie wiele wyjaśni. Rynki wyczekują i się boją. Pieniądze wolą ciszę, a nie lubią niepewności. Stąd spadki i z tego powodu na razie rajd Mikołaja jest mało prawdopodobny.

      Usuń
  5. Znalazłem certyfikaty, któych szukałeś. Szczególnie ten pierwszy jest ok. Certyfikat na spadek DAX istnieje, ale skoro będziesz grał przeciwko Euro Stoxx, to po co ci DAX?

    RCFS4ESX - spadek EURO STOXX Future
    RCFS3W20 - spadek Wig 20 Future
    RCSDAXOPEN - spadek DAX

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytam Twojego bloga prawie od początku. Nie spodziewałam się, że dotrwasz tak daleko. Gratulacje! Mam nadzieję, że osiągniesz swój cel!

    OdpowiedzUsuń

Wyraź swoje zdanie. Nie musisz się logować.