niedziela, 22 sierpnia 2010

Kto handluje na giełdzie?

Zaciekawiły mnie wyniki pewnej ankiety, które opublikowano w mediach. Ankietę przeprowadzono wśród 27 krajowych członków GPW. Ankietowani podawali dokładne kwoty obrotów na giełdzie i źródła pochodzenia kapitału.

giełda ankieta

Wyniki ankiety są bardzo ciekawe:

GPW:

  • inwestorzy zagraniczni wygenerowali 47 % obrotów (najwyższy poziom w historii) z czego zlecenia z Wielkiej Brytanii to 60 %, a z Francji 13 %.;
  • inwestorzy instytucjonalni wygenerowali 33 % obrotów akcjami (spadek o 4 pp.) z czego TFI odpowiadają za 44 % tej kwoty, a OFE 21 %;
  • krajowi inwestorzy indywidualni wygenerowali 20 % obrotów (spadek o 7 pp.).
New Connect:
  • krajowi inwestorzy indywidualni odpowiadają aż za 92 % obrotu akcjami na tym rynku;
  • inwestorzy instytucjonalni wygenerowali 7 % obrotu;
  • inwestorzy zagraniczni wygenerowali symboliczny 1 % obrotu.
Ankieta prowadzi do ciekawych wniosków.

struktura obrotu akcjami gpw

Po strukturze obrotów na GPW widać wyraźnie, że giełda warszawska zyskuje coraz bardziej globalny charakter. Inwestorzy zagraniczni odpowiadają już prawie za połowę obrotów na tym rynku, co wyraźnie wskazuje na to, że nasza giełda jest coraz bardziej zauważana w Europie. Wzrost znaczenia kapitału zagranicznego może też znaczyć tyle, że inwestorzy zagraniczni wierzą w fundamenty gospodarki Polski. Myślę, że to jak najbardziej pozytywna informacja. Jest tylko jedno ale...

Wg mnie tak wysoki udział kapitału zagranicznego jest bardzo niebezpieczny w przypadku bessy. W momencie, gdy zagraniczne giełdy zanurkują, inwestorzy zagraniczni po prostu uciekną z Polski powodując bardzo duże spadki na GPW. Jestem pewien, że w przypadku choć 20 % spadku zagranicznych giełd, nastąpi masowy odpływ kapitału zagranicznego z giełd. Będą oni po prostu ratować zagrożony kapitał i na pewno najpierw wycofają go z bardziej niebezpiecznych rynków na rzecz własnego. W kontekście tych wyników myślę, że inwestowanie na GPW jest teraz szczególnie ryzykowne.

Co innego New Connect...

struktura obrotu akcjami New Connect

Wyniki ankiety pokazują, że na New Connect inwestują prawie wyłącznie drobni inwestorzy krajowi (np. tacy jak ja). Jaka jest tego przyczyna? Myślę, że spółki z New Connect są po prostu zbyt małe dla inwestorów z dużym kapitałem. Wyniki jasno pokazują, że New Connect to giełda dla inwestorów indywidualnych. O czym w takim razie może świadczyć obecność "dużego" inwestora w akcjonariacie?

O tym w kolejnym wpisie bloga Ynwestycje...

2 komentarze:

  1. Według mnie z indywidualnego punktu widzenia każdemu opłaca się jak najwięcej inwestować za granicą. Giełda jest skorelowana z stanem gospodarki, który z kolei bezpośrednio wpływa na wysokość naszych dochodów.
    Inwestując za granicą zmniejszamy ryzyko nakładania się tych dwóch niekorzystnych wydarzeń.

    OdpowiedzUsuń
  2. @ Arek

    Proponujesz swego rodzaju arbitraż win-win. Albo zwiększą nam się dochody albo zarobimy na wzroście za granicą. Gorzej, kiedy przyjdzie kryzys i stracimy tu i tu :))

    OdpowiedzUsuń

Wyraź swoje zdanie. Nie musisz się logować.