poniedziałek, 10 maja 2010

Portfel inwestycyjny na trudne czasy

Na rynkach zabujało. Ostatnie kilka dni obfitowało w wielkie emocje. Wszystko przez malutką w skali Europy Grecję, która nie radzi sobie z własnymi długami.

3. maja dolar kosztował 2,95 zł a euro 3,90 zł. 7. maja dolar był już wyceniany po 3,32 zł a europejska waluta po 4,21 zł. Oznacza to wzrost odpowiednio o 12 % i 8 % w 4 dni!

Na giełdach też było gorąco. Spadały praktycznie wszystkie indeksy świata. Indeks szerokiego rynku Wig stracił w zeszłym tygodniu aż 5 %.

Spadały też surowce. Najważniejsza z punktu widzenia moich inwestycji ropa spadła w maju już o 12 %.

Zastanawiam się, jak wykorzystać tę sytuację.

W ciągu tygodnia kupiłem jednostki uczestnictwa dwóch funduszy inwestycyjnych: UniDolar Obligacje i Idea Obligacji. Do kupionych wcześniej funduszy pieniężnych dołożyłem fundusze obligacji. Fundusz Idea Tfi kupiłem ze względu na dobre wyniki, które ostatnio osiągał i stosunkowo niskie opłaty za zarządzanie. Fundusz UniKorona pojawił się ze względu na dywersyfikację portfela - fundusz zarabia wraz ze wzrostem dolara.

Na koncie mam jeszcze ponad 4 000 zł, które tylko czekają na to, żeby je zainwestować. Rozpatruję kilka scenariuszy. Generalnie chciałbym zainwestować w bardziej ryzykowne instrumenty, żeby przyspieszyć wzrost mojego portfela.

Gdyby waluty wciąż się umacniały, to najlepszym wyborem byłyby certyfikaty strukturyzowane. Za godne uwagi uważam RCCRUAOPEN (certyfikat na spadki cen ropy naftowej), RCGLDAOPEN (złoto), RCSDXA0412 (zarabia na spadkach giełdy niemieckiej Dax) i RCNIKAOPEN (giełda japońska).

Na giełdzie jest już znacznie taniej. Przyglądam się trzem spółkom: Wawel (dobre wyniki), Pge (niski kurs) i Asseco Bs (dobre wyniki). Interesują mnie tu inwestycje długoterminowe. Przydałyby mi się akcje spółek, które co roku będą wypłacać mi dywidendę.

Zastanawiam się też nad dokupieniem jednostek uczestnictwa tfi. Na rynku jest jeszcze kilka ciekawych funduszy inwestycyjnych.

Czekam na Wasze sugestie.

9 komentarzy:

  1. Ciekawe, jak się rozwinie sytuacja w Grecji?
    Na razie zwyciężyło przekonanie, że jak kraje bardziej wiarygodne pożyczą pieniądze na rynku i przetransferują je do krajów mniej wiarygodnych, to wszystko będzie dobrze. Niestety, takie działanie nie zwiększa wiarygodności całej strefy Euro, która wg Jima Rogersa rozpadnie się za 10-15 lat.
    A jak będzie naprawdę? Czas pokaże...

    Ypsilon Fund

    VIX - indeks strachu

    OdpowiedzUsuń
  2. W podobny sposób o walucie euro wypowiadał się też Milton Friedman. Mówił, że:

    "Z euro jest jak z socjalizmem. To piękna idea, która nie sprawdza się w praktyce."

    „Istnieje duże prawdopodobieństwo, że strefa euro nie przetrwa, ponieważ gromadzi się coraz więcej różnic pomiędzy jej krajami członkowskimi”

    "Strefa euro nie ma przed sobą przyszłości i nie przetrwa dziesięciu lat"

    Mnie najbardziej zaciekawiło to, że tak naprawdę kłopoty miało euro a najbardziej traciły złotówka i forint. Gdzie tu sprawiedliwość?

    OdpowiedzUsuń
  3. Bo tak to już jest z naszą walutą że grubasy traktują ją jak akcje śmieciowej spółki a nie jak walutę...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja się zastanawiam właśnie nad ShortDAX z GPW, bo coś mi się wydaje, że to co mieliśmy ostatnio na giełdzie to przedsmak prawdziwych spadków.

    BTW: jak uzasadniasz wejście w fundusz polskich obligacji? Rentowność chyba szału nie zrobi w tym roku (WIBOR raczej stabilny, a co gorsza raczej będzie rosnąć).
    Andrzej

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnie zamieszanie na rynkach wywołało spadki na giełdach i spadek wartości złotówki. Certyfikat RCSDXA0412 zarabia właśnie na wzroście kursu euro i spadku indeksu Dax. Gdyby faktycznie nadeszły te prawdziwe spadki, to na tym certyfikacie można zarobić krocie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeśli chodzi o Twoje drugie pytanie, to zainwestowałem w fundusz Idea Obligacji ze względu na wyniki, które ostatnio osiągał. Mam nadzieję, że się nie zawiodę. Radzisz umorzyć/konwertować jednostki funduszy obligacyjnych?

    OdpowiedzUsuń
  7. @ynwestor - okres dużego spadku WIBOR daleko za nami (rok + 5 miesięcy), a właśnie ten spadek był odpowiedzialny za dobre wyniki funduszy obligacji polskich. Nie wiem jak będzie teraz, mam nadzieję, że przynajmniej tyle zarobi co lokata. ALE jak tylko WIBOR zacznie rosnąć to trzeba będzie się wycofać, bo wtedy to zysk może być nawet ujemny... (jak ktoś miałby pecha wejść akurat przed górką).

    Co ja będę się rozpisywał: http://10-procent-rocznie.blogspot.com/2010/04/obligacje-skarbu-panstwa-koncza-swoje.html

    OdpowiedzUsuń
  8. @ Andrzej
    W związku z tym będę szczególnie uważnie śledził wyniki funduszy obligacyjnych. Co proponujesz zamiast nich?

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiesz, ekspertem nie jestem. Ale zakładam spadki na giełdach (Grecja, WIG jest wysoko, SP500 ma problemy z przebiciem 1200). Dlatego aktualnie mam tylko fundusze pieniężne, UniKorone Obligacji, ale z niej niedługo się wycofa, np i DWS Gold, który też idzie w górę :)
    No i zastanawiam się nad DAX Short, tylko ryzyko kursu euro mi się tu nie podoba.
    Andrzej

    OdpowiedzUsuń

Wyraź swoje zdanie. Nie musisz się logować.