piątek, 5 lutego 2010

Jak stać się milionerem w 5 krokach?

Słyszałem, że wcale nie jest trudno zostać milionerem. Przygotowałem plan, aby spełnić swoje marzenia. Wg niego w 5 krokach można stać się bogatym.

Krok 1. Zarabiaj dużo.

Im więcej zarabiasz, tym szybciej dojdziesz do miliona. Nie znaczy to, że bogatym może zostać tylko ktoś, kto prowadzi wielką firmę lub jest prezesem banku. Po prostu osobie pracującej za 1000 zł miesięcznie trudniej będzie odłożyć cokolwiek.

Krok 2. Wydawaj mniej niż zarabiasz.

W porządku, masz wysokie dochody. To jednak nie wystarczy. Nic ci z wysokiej pensji skoro wydajesz ją w całości i jeszcze zaciągasz kredyt. Nie musisz dusić każdego grosza i jeść tylko chleb z masłem. Prowadź po prostu racjonalny tryb życia. Zastanów się, czy musisz mieć najnowszy model samochodu, pełną szafę ciuchów i największy telewizor.

Krok 3. Oszczędzaj.

Skoro dużo zarabiasz i nie wydajesz pieniędzy na byle co, to postaraj się zaoszczędzić trochę. Nie ważne czy uda ci się odłożyć 100 zł czy 1000 zł, rób to regularnie.


Krok 4. Inwestuj.

Włożenie pieniędzy do skarpety nie jest dobrym pomysłem. Skoro już odłożyłeś trochę na koncie, to pozwól pieniądzom rosnąć. Nie jest ważne, w jaki sposób pomnażasz pieniądze. Jeśli masz dość umiejętności, to możesz spróbować swoich sił na giełdzie. Mniej doświadczeni mogą ulokować swoje pieniądze na lokatach lub kupić jednostki uczestnictwa funduszy inwestycyjnych. Każde z tych rozwiązań jest dobre.

Krok 5. Trzymaj się planu.

Brawo! Masz już za sobą 4 najtrudniejsze etapy na drodze do bogactwa. Pamiętaj teraz, żeby nie poddać się w trakcie. Milion jest już w zasięgu ręki.

Zapytacie, skoro to takie łatwe, to dlaczego tak niewielu jest milionerów? Odpowiedź jest bardzo prosta. Dojście do miliona to ciężka praca. Głównie nad sobą. Wiele osób, kiedy już zdecydują się na pójście tą drogą, rezygnuje w trakcie i wydaje wszystkie oszczędności. Niektórzy tracą pieniądze na nieprzemyślanych inwestycjach. Wygrywają tylko najwytrwalsi.

Ja zamierzam być bogaty. Może pomyślicie, że to głupie i naiwne. Mimo wszystko będę trwał w swoich ideałach. Zrobię to, na dodatek publicznie. Będę milionerem.

9 komentarzy:

  1. ciekawe czy ktoś policzył ilu się dorobiło miliona sprzedając takie odgrzewane kotlety po 5 dolców sztuka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pewnie wielu dorobiło się fortun sprzedając książki zapisane banałami. Ja nie mam zamiaru tego nikomu sprzedawać. Ciekawe, czy ktoś kupiłby książkę zapisaną moimi postami? Jeśli czyta mnie jakiś wydawca, to proszę o kontakt :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja, bym wydal te odgrzewane kotlety, gdyby ktos chcial je kupic - kazdy sposb na dojscie do miliona jest dorby :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Póki co piszę dla ludzi, którzy chcą mnie czytać za darmo. Nie zarobię na sprzedaży swoich postów, ale a nuż trafi się krytyk literacki wśród moich czytelników i zgłosi bloga do nagrody Pulitzera albo przynajmniej do nagrody Nike :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Możesz napisać coś więcej o zarabianiu na wierszach?

    OdpowiedzUsuń
  7. a ja uważam ze pieniądze szczęścia nie daja

    OdpowiedzUsuń

Wyraź swoje zdanie. Nie musisz się logować.